Główni bohaterowie filmu są to nietypowi uczniowie polskiej szkoły. Znają prawa fizyki i astrofizyki, wykorzystują liczby urojone, aby przenosić się w czasie, pamiętają poezję Krasickiego, biegle mówią po angielsku, a kiedy trzeba, to wykorzystują elektryczność statyczną, aby porazić szkolnych prymitywnych osiłków. Zaczynają się wakacje. Ludzkie życie na co dzień to straszna nuda, ale ojciec Feliksa pracuje w tajnej wojskowej bazie. Nasze trio dowiaduje się, że w Bałtyku znaleziono wagon londyńskiego metra. W poniemieckiej bazie wciąż działa tajemniczy pierścień, którego roli nikt nie zna. Zaczyna się fascynująca przygoda, której bieg trudno przewidzieć.
    Podstawą dobrego filmu przygodowego jest atrakcyjna fabuła i nagłe zwroty akcji. Polski film jest pod tym względem bardzo udaną produkcją. Twórcy wykorzystują znane i sprawdzone rozwiązania. Nasi bohaterowie przemieszczają się do innej rzeczywistości tunelami czasoprzestrzeni. Czarny charakter, rybak Schultz, ma obowiązkową szramę na policzku. Główny rekwizyt, czyli kryształowe serce pierścienia, przechodzi z rąk do rąk, dzięki czemu ucieczki i pościgi mają swój sens. Autorzy pełnymi garściami czerpią z przepisu na udany film science fiction. Wątek historyczny ma w nim dwojaką funkcję. Przypomina zagrożenie, jakim byli hitlerowcy dla Polaków i zarazem skłania do refleksji nad historią alternatywną. Co by było, gdyby… - takie rozważania nie zawsze muszą być jałowe intelektualnie, a zastanawianie się nad różnymi możliwymi scenariuszami w przeszłości może przynieść ciekawe wnioski dotyczące teraźniejszości. Dobre efekty specjalne sprawiają, że film jest atrakcyjny. Nanorobot i sztuczna inteligencja Manfred walczący z Schultzem jest tego dobrym przykładem. Zgodnie z konwencją gatunku czeka nas happy end i 4 tysiące niemieckich żołnierzy z przeszłości poddaje się trzem polskim nastolatkom. Ponieważ bardzo spodobały im się wakacyjne przygody, zaczynają myśleć już o nowej ingerencji w przeszłość. Net ma mały plan…